Wróć do publikacji

Polski PixelRace upowszechnia wirtualną produkcję. Tak spółka z naszego portfela rewolucjonizuje branżę filmową

  • PixelRace tworzy oprogramowanie do obsługi wirtualnej produkcji filmowej. Polega ona na komputerowym, fotorealistycznym generowaniu miejsc akcji filmu renderowanych w czasie rzeczywistym i w synchronizacji z fizyczną scenografią oraz scenami aktorskimi. 
  • Spółka z ofertą wyszła w świat – klientów zdobywa m.in. w USA, Indiach, na Bliskim Wschodzie, w Anglii i innych krajach europejskich. Na koncie ma strategiczne partnerstwo z ATM Group i wspólne otwarcie najnowocześniejszego w Polsce studia wirtualnej produkcji ATM Virtual. 
  • Obecnie oprócz udoskonalania software’u, PixelRace planuje stworzyć unikatowe cyfrowe kopie  ważnych historycznie i symbolicznie miejsc na terenie Ukrainy oraz istotnych pod względem historycznym i kulturowym miejsc w Polsce i szerzej, Europie. Celem jest zwiększenie rozpoznawalności europejskiego dziedzictwa i dystrybucja cyfrowych lokacji do wirtualnej produkcji filmowej oraz w innych kanałach, m.in. Metaverse.

Wirtualna produkcja to młoda, ale prężnie rozwijająca się gałąź przemysłu filmowego. Rynek w 2021 roku wyceniono na 1,6 mld USD i do 2030 roku ma rosnąć w tempie 18% rocznie, co jednak zdaniem samych praktyków wydaje się zachowawczą prognozą w świetle poprzednich dwóch lat. Cegiełkę w rozwój branży dołożył polski PixelRace, który tworzy innowacyjne narzędzia, w tym oprogramowanie i produkty oparte na skanach 3D, obsługujące tzw. real-time virtual production (VP). W Polsce startup jest pionierem w komputerowym generowaniu realistycznych plenerów i wnętrz w czasie rzeczywistym oraz synchronizacji ich z elementami fizycznej scenografii. To nic innego jak osadzanie scen aktorskich w cyfrowym środowisku z gry komputerowej – całość korzysta bowiem z tzw. Unreal Engine, silnika do budowania trójwymiarowych światów, powszechnie używanego w gamingu. Wysokiej rozdzielczości ekrany LED są sposobem na wyświetlanie zaprojektowanego w 3D i możliwego do bieżącej modyfikacji miejsca akcji – od międzyplanetarnych krajobrazów, przez rozległe pustynie, po zwykłe domowe wnętrza.

Tworzone przez nas software’owe narzędzia demokratyzują i upraszczają wirtualną produkcję. Realizują funkcje skomplikowanych i kosztownych systemów za ułamek budżetu, przy zachowaniu tej samej jakości ekranowej, ale w znacznie prostszy sposób. Bezpośrednim rezultatem naszej pracy jest w pełni trójwymiarowa lokacja, którą możemy modyfikować w zależności od potrzeb. Element śledzenia położenia kamery pozwala też dodać wyglądający naturalnie efekt paralaksy, dopełniając złudzenia i ułatwiając pracę aktorów i ekipy filmowej. Zmniejszamy do minimum proces postprodukcji, wszystko dzieje się tu i teraz – podkreśla Maciej Żemojcin, jeden z founderów PixelRace, od lat zajmujący się produkcją filmową zarówno od strony kreatywnej, jak i technicznej. 

Dream Team w akcji

W zespole founderów łączących wiedzę o technologii ze sztuką filmową jest też ceniona za wkład w branżę produkcji Radosława Bardes. W ostatnim czasie realizowała m.in. film Małgorzaty Szumowskiej z Naomi Watts w roli głównej. Zespół uzupełnia Krzysztof Kieszkowski, który już 20 lat temu tworzył pierwsze w Europie wirtualne studio telewizyjne w Hamburgu. Ma przy tym doświadczenie w budowie awatarów czy projektów real-time dla parków rozrywki w Korei.

– Wirtualna produkcja została po raz pierwszy na szeroką skalę i z użyciem ścian LED wykorzystana w serialu „Star Wars – The Mandalorian”. Wtedy przekonaliśmy się o sile iluzji, którą możemy osiągnąć za pomocą wirtualnych obrazów generowanych w Unreal Engine. Dziś możemy upowszechniać tę technologię na znacznie mniejszych pułapach budżetowych. Produkcje filmowe na bazie Virtual Production to jak uruchomiona gra komputerowa, w której mogą zagrać prawdziwi aktorzy. Pandemia i lockdowny uniemożliwiły w znacznej mierze fizyczne realizacje. Powstała natychmiastowa konieczność tworzenia takich rozwiązań jak nasze. Sięgamy po pozycję lidera w tej szybkorosnącej niszy rynkowej na świecie. Mając know-how i olbrzymią determinację, by rozwijać technologię, zdobywamy kolejnych, również międzynarodowych klientów, dla których ten rodzaj produkcji filmów stał się jedyną alternatywą – mówi Radosława Bardes.

Wirtualna produkcja znacznie skraca czas zdjęć, zmniejsza liczebność ekip filmowych i obniża koszty, bo w mgnieniu oka przenosi aktorów z jednej wirtualnej lokacji do drugiej, bez konieczności fizycznego przemieszczania się. To też nieograniczone możliwości kreatywne i alternatywa dla czasochłonnych produkcji z użyciem green screenu do tzw. postprodukcji offline. Dzięki wirtualnej produkcji w czasie rzeczywistym, efekt łączenia świata realnego z cyfrowym widać w kamerze. Już dzisiaj posiadamy na tyle zaawansowaną technologię, że jesteśmy w stanie generować nie do odróżnienia ludzkim okiem miejsca, które wyglądają fotorealistycznie – podkreśla Maciej Żemojcin.

Wraz z rozwojem biznesu, PixelRace jest w trakcie pozyskiwania kolejnego finansowania. Środki zostaną przeznaczone na dalszy rozwój technologii i kolejne projekty. Pieniądze na start wyłożyli natomiast sami founderzy. Z czasem na pokład wszedł fundusz Unfold.vc, który dokapitalizował spółkę 1 mln PLN.    

Ambitnych inicjatyw przybywa

Najbliższe plany PixelRace zakładają realizację projektu zwiększającego rozpoznawalność europejskiego dziedzictwa naturalnego i kulturowego, dając możliwość pokazania w produkcjach nawet najbardziej niedostępnych miejsc, a pośrednio – zapobiegając i chroniąc np. parki narodowe przed potencjalnymi szkodami i eksploatacją wynikającą m.in. z pracy ekip filmowych na miejscu. PixelRace myśli tu o stworzeniu modelu biznesowego polegającego na usłudze wynajmowania stworzonych przez siebie wirtualnych lokacji powstałych w oparciu o szczegółowe skany 3D.

– Chcemy być istotną częścią europejskiego wkładu w wirtualną produkcję i szerzej – w Metaverse. Początkiem tego planu jest skanowanie istotnych historycznie i symbolicznie miejsc na terenie Ukrainy oraz projekt Metabiomes.com, który zakłada zbudowanie w Unreal Engine autoryzowanych cyfrowych kopii parków narodowych w Europie. W podobny sposób chcemy zachować w świecie wirtualnym inne istotne pod względem historycznym i kulturowym miejsca. Obecnie trwają prace przygotowawcze związane z obydwoma projektami oraz rozmowy z partnerami prywatnymi jak i publicznymi – mówi Maciej Żemojcin.

Młoda spółka ma już na koncie duży biznesowy sukces. W ubiegłym roku PixelRace wszedł w strategiczne partnerstwo z ATM Group, obejmując 40% udziałów w nowo powstałej, wspólnej spółce ATM Virtual. Tak stworzono najnowocześniejsze w Polsce studio wirtualnej produkcji, gromadzące międzynarodowych ekspertów branżowych i napędzane softwarem PixelRace. Dziś studio znad Wisły może pochwalić się jednym z największych portfolio w Europie. O potencjale powołanej firmy i samej branży świadczy fakt, że planowane cele w ATM Virtual znacznie przekroczyły założenia. Firma już w pierwszym roku działalności osiągnęła rentowność.

Również tych filmowych, wysokobudżetowych sukcesów nie brakuje. Wykorzystując rozwiązania Polaków, ATM Virtual zrealizował m.in. pierwszy w historii – w oparciu o VP – pełnometrażowy film bollywoodzki. “Bawaal” wyreżyserowany został przez Nitesha Tiwari, jednego z najwybitniejszych indyjskich twórców. W filmie, którego premierę zaplanowano na kwiecień 2023 roku, główni bohaterowie podróżują po Europie. Odwiedzają m.in. Auschwitz, choć Muzeum Auschwitz-Birkenau od początku lat 90-tych nie wyraża zgody na realizowanie na terenie obozu zdjęć do filmów fabularnych i fikcyjnych. Jak zatem udało się wykonać założony plan?

– Zdjęcia do tej części filmu odbyły się w naszym warszawskim studio ATM Virtual. Sceny historyczne zawierające elementy wyobrażonej retrospekcji bohaterów zostały nakręcone z użyciem modelu obozu stworzonego w całości w Unreal Engine. Wygenerowaliśmy w oparciu o skany 3D podstawy cyfrowej lokacji. Zaznaczam, że nawet Spielberg musiał kręcić sceny „Listy Schindlera” na zewnątrz obozu. Rozwiązania wirtualnej produkcji w czasie rzeczywistym to istotnie przyszłość branży, dająca dziś nieskończone możliwości – mówi Radosława Bardes.

Produkcja zrównoważona

Wizję twórców PixelRace, promującą produkcję filmową w duchu “sustainability” uwiarygodniają raporty branżowe. Zgodnie z publikacją “Green screens, green pixels and green shooting”, wirtualna produkcja może zaoszczędzić nawet do 70% energii, w porównaniu do zużycia generowanego przy produkcji renderowanej offline, czyli w klasycznym procesie filmowym: preprodukcja, produkcja, postprodukcja. PixelRace planuje więc popularyzację innowacyjnej technologii, by stała się ona powszechnie dostępna dla twórców dysponujących również średnimi i mniejszymi budżetami.


PixelRace powstał w 2020 roku z inicjatywy Macieja Żemojcina, Radosławy Bardes i Krzysztofa Kieszkowskiego. To twórcy z wieloletnim doświadczeniem w branży filmowej, mający za cel usprawnienie produkcji dzięki wykorzystaniu w filmach czy reklamach najnowszych technologii.

Wróć do publikacji

Dołącz do naszej paczki!