Wróć do publikacji

Innowacja jest kobietą a kobieta jest innowacją

Do lipca 2026 r. wszystkie duże spółki giełdowe w UE będą musiały podjąć działania zwiększające obecność kobiet we władzach.

Jeśli przyjmiemy, że rosnący udział kobiet na rynku VC i startupów to przełom na miarę innowacji, możemy dojść do wniosku, że jesteśmy w tym procesie w fazie Badań i Rozwoju. Gdzieniegdzie widać już MVP, ale pojedyncze przypadki pełnego wdrożenia na rynek jeszcze nie tworzą nowych norm branżowych. To początek drogi. Strategicznym kierunkiem rozwoju sektora powinna być ciągła edukacja na rzecz jego demokratyzacji.


Czternaście lat w świecie komunikacji i marketingu dało mi poczucie niemalże beztroski, bezpieczeństwa i pewności, że biznes idzie we właściwym kierunku. Dyskryminacja? Jaka dyskryminacja? Wiele lat pracy głównie z mężczyznami, a później wizytówka prezes zarządu, pozwoliły mi patrzeć na świat przez różowe okulary wyedukowanej i doświadczonej kobiety sukcesu. Jakież było moje zdziwienie, gdy pełna zapału i otwartości na nowe, weszłam w świat inwestycji VC i dołączyłam do grona zespołów zarządzających inwestycjami wysokiego ryzyka. 

„Jak Pani sobie poradzi mając dwójkę małych dzieci”? – usłyszałam podczas jednej z rozmów. Nadmienię, że za mną było współzarządzanie stuosobowym zespołem, prowadzenie zyskownej spółki i w końcu jej sprzedaż do globalnego partnera. A jednak, komuś ciągle przychodziło do głowy, aby zadać mi pytanie, jak poradzę sobie w biznesie, będąc mamą.

Niedorzecznych sytuacji było więcej. Podczas jednej z pierwszych rozmów z founderami poszukującymi finansowania dla swojego startupu, zadałam pytanie dotyczące technologii. Jeden z założycieli wysłuchał mnie spokojnie, po czym odwrócił głowę i na pytanie zaczął odpowiadać mojemu koledze, siedzącemu po drugiej stronie stołu. Nie uwierzyłam. Zadałam kolejne pytanie. Sytuacja się powtórzyła. Zainwestowaliśmy w tę spółkę, było warto, jednak pierwszy rok pracy uświadomił mi, że w tym świecie kobieta jest rzadkością, a to co w innych branżach jest już dawno przepracowane, tutaj sięga absurdów.

Pamiętam też konferencję we Włoszech. W niewielkiej grupie gawędziliśmy z pewnym Teksańczykiem na temat ówczesnej sytuacji makroekonomicznej w Europie. W pewnym momencie pojawił się jego kolega, z uśmiechem witając się z naszym rozmówcą standardowym „How are you?”. „Fine” – padła odpowiedź, „czego mógłbym chcieć więcej, siedzę z pretty girls”. Na wieść o tym, że zostałam zakwalifikowana do grona „pretty girls” powstrzymałam jednak łzy wzruszenia, podniosłam głowę i powiedziałam „I prefer smart”. Zauważyłam, że mężczyźni w takich sytuacjach doświadczają czegoś intensywnego: twarz kamienieje, wargi poruszają się bezgłośnie, próbując złapać powietrze lub coś powiedzieć. W końcu aparat mowy uwalnia pierwsze słowa „Yes, right, smart… You are right, smart is ekhm… better world. My wife is a doctor, she would be mad at me.”


Nie, nie i jeszcze raz nie! Drodzy Panowie, w takich sytuacjach nie powołujemy się na żony ani córki, które też walczą o prawo do bycia niezależnymi i silnymi. Po prostu nie powtarzamy zdań-wycieruchów rodem z poprzedniego wieku!


Na przekór statystykom

Nawet jeśli przez ostatnie siedem lat dużo się zmieniło, dane pozostają nieubłagane. Kobiety stanowią mniejszość (15 proc.) w zarządach lub dyrekcjach firm notowanych na giełdzie. Według raportu SISTA i BCG, w 2022 r. w pięciu wybranych krajach UE 10 proc. startupów było założonych przez zespoły składające się z samych kobiet, a 12 proc. przez zróżnicowane płciowo. Ostatecznie do zespołów kobiecych trafiło tylko 2 proc. rund inwestycyjnych. A jednak pomimo trudnych warunków pozyskiwania kapitału, fundusze venture capital kierowane przez kobiety odnotowały zyski oraz wzrost w 2023 r. Według badania przeprowadzonego przez Venture Capital Journal, udział funduszy prowadzonych przez kobiety w całkowitych zbiórkach wzrósł do około 3 proc., w porównaniu z niecałymi 2 proc. całkowitej kwoty w 2022 r. Wzrost cieszy, ale jego dynamika pozostawia dużo do życzenia. Wygląda na to, że w świecie startupów i VC, kobieta jeszcze długo będzie rzadkością.

Zgodnie z nowymi regulacjami, do lipca 2026 r. wszystkie duże spółki giełdowe w UE będą musiały podjąć działania zwiększające obecność kobiet we władzach. Powstają akceleratory i programy dotacyjne dodatkowo punktujące kobiece oraz mieszane zespoły founderskie. „Czy to jest równouprawnienie?” – zapytali mnie panowie z jednej ze spółek startupowych. “Potraktuj to jako inwestycję w bardziej wydajną gospodarkę, wolny wybór, wydajniejsze wykorzystanie zasobów, dostęp do nowych pomysłów. To jest prawdziwa innowacja. Jeśli tego nie zrobić, zostaniesz w tyle”  – odpowiedziałam. 

Kobiety jako innowacja w biznesie

Według OECD i Eurostat, innowacją jest: „wdrożenie nowego lub istotnie ulepszonego procesu, metody, produktu, wyrobu, usługi”. 

Kilka lat temu porównano wyniki finansowe spółek z listy „Fortune 1000”, w których funkcję dyrektor generalnych pełniły kobiety, z wynikami „S&P 500 Index”. Okazało się, że 80 kobiet CEO, w czasie 12 lat, wygenerowało zwrot z kapitału własnego o 226 proc. wyższy niż w przypadku spółek „S&P 500”.  A więc jesteśmy opłacalną inwestycją. A innowacje wymagają umiejętnego wdrożenia. Otwarcie się na zmianę, umożliwi wykreowanie lepszych warunków do jej wzrostu. Bez tego szanse na powodzenie całej akcji, a co za tym idzie, na ponadprzeciętny zysk, są zdecydowanie mniejsze. 

Muszę przyznać, że już kilka razy spotkałam się z opinią kolegów: „Ja, wiesz, chętnie zatrudniłbym kobietę do zespołu zarządzającego, ale brak jest doświadczonych kandydatek”. I to jest fakt. Biorąc pod uwagę czystą statystykę, jest nas w tej branży ciągle za mało. Faktem jest, że zanim w pełni skorzystamy z przewag płynących z biznesów startupowych i funduszy VC prowadzonych również przez kobiety, potrzebny jest czas i dofinansowanie albo raczej inwestycja, jak przy większości innowacyjnych projektów. 

Na kierunkach ścisłych pojawia się coraz więcej dziewczyn, w zespołach IT już nikogo nie dziwi obecność wyedukowanych i zdolnych kobiet. Mam nadzieję, że przynajmniej część z nich wróci na rynek ze startupowymi pomysłami.  Trendu zwyżkowego już nikt nie odwróci. Systemowe rozwiązania są konieczne nie tylko na poziomie dyrektyw unijnych. Zmianie musi ulec perspektywa postrzegania. Kobiety w top managemencie, startupach, funduszach VC, to innowacja warta wdrożenia, a nie tępa realizacja biurokratycznych nakazów „z góry”. 

Magdalena Surowiec, partnerka zarządzająca w funduszu Unfold.vc

Wróć do publikacji

Dołącz do naszej paczki!